Fryderyk Chopin

„(…) myślę, że jadę umrzeć – jak to przykro musi być umierać gdzie indziej, niż tam, gdzie się żyło”.

F. Chopin
- list do przyjaciela

Młody Fryderyk pełen był smutku i złych przeczuć przed wyjazdem z kraju. Mimo to plany miał szerokie. Zamierzał jechać do Wiednia, Włoch , a następnie do Paryża.

Gdy dotarł do Wiednia, w Polsce trwało już powstanie listopadowe. Chopin niepokoił się o losy ojczyzny i najbliższej rodziny.

Wielkim pocieszeniem w tej sytuacji było dla niego powszechne uznanie dla jego „Wariacji na temat Mozarta”. Ten jego opus 2 wzbudził zachwyt krytyki i najwybitniejszych przedstawicieli świata muzycznego Austrii, Niemiec i Francji. „Panowie, kapelusze z głów, oto geniusz”- tak pisał o Chopinie, wybitny młody kompozytor Robert Schumann.

Będąc w drodze do Paryża, dowiedział się Fryderyk o upadku powstania listopadowego. Był załamany i przygnębiony klęską Polaków. Ból i rozpacz wyraził w swoich trzech najbardziej dramatycznych kompozycjach: „ Etiudzie c- moll”, zwanej „Rewolucyjną” oraz w preludiach „d- moll” i „a- moll”.

Po przybyciu do Paryża, Chopin zdobył w niecałe dwa miesiące „ogromne imię między artystami”. Ale duża konkurencja i wrodzona niechęć kompozytora do reklamy utrudniały mu zdobycie uczniów, a tym samym źródła utrzymania. Pomógł mu brat księcia Radziwiłła- wprowadził go do salonu rodziny Rothschildów, gdzie Fryderyk zachwycił wszystkich swoją grą. Zaczęto wówczas przysyłać do niego uczniów na zajęcia z muzyki. Liczne lekcje, które dawał , przyczyniły się niestety do pogorszenia jego zdrowia. Zaczął chorować coraz częściej na płuca, aż rozwinęła się gruźlica, której wówczas nie umiano skutecznie leczyć.

 Krąg znajomych Chopina w Paryżu składał się z osobowości twórczych i nieprzeciętnych. Do najbliższych przyjaciół należeli m. in. : Franciszek Liszt, Henryk Heine, Eugene Delacroix, Adam Mickiewicz, Juliusz Ursyn Niemcewicz, Hektor Berlioz oraz wybitna pisarka francuska Aurora Dudevant ( pseudonim George Sand), która odegrała w późniejszym życiu kompozytora znaczącą rolę.

 Zanim jednak doszło do zacieśnienia więzi z George Sand, w życiu Fryderyka pojawiła się jeszcze jedna wielka miłość. Była nią Maria Wodzińska. Poznali się już w dzieciństwie w Warszawie, a odnowienie znajomości nastąpiło w 1835 roku w Dreźnie. Do roku 1837 trwała wymiana listów między nimi.

 Korespondencja z Marią Wodzińską urwała się w chwili, gdy na drodze Fryderyka stanęła Aurora, czyli George Sand. To ona zabiegała o względy Chopina, wkrótce po pierwszym spotkaniu przysłała mu wyznanie: „Uwielbiam pana, George”.

 Kompozytor w tym czasie bardzo tęsknił za kimś, kto otoczyłby go miłością i opieką . Pani Sand mogła mu dać to wszystko. Bliższe poznanie nastąpiło latem 1838 roku w Nohant.

 Jesienią 1838 roku wyjechali razem na Majorkę. Początkowo artysta zachwycał się pięknem krajobrazu wyspy. Niestety, gdy nadeszła zima , stan jego zdrowia znacznie się pogorszył. W lutym 1839 roku poczuł się tak bardzo źle, że musieli opuścić wyspę. Udali się do Marsylii , gdzie zdrowie Fryderyka skutecznie podratował sławny tamtejszy lekarz.

 W latach 1838-1847 Chopin spędzał każde lato w wiejskiej posiadłości Sand – Nahant. Powstały tam wspaniałe jego dzieła: „Ballada f- moll”, kilkanaście mazurków i nokturnów, „Santa h- moll” i wiele innych.

 Niewątpliwie dziewięć lat znajomości z George Sand były dla kompozytora szczęśliwym okresem, choć nie brakowało w nim napięć i przykrości. Z jej córką, Solange, kompozytor dobrze się rozumiał, natomiast z synem, Maurycym, często dochodziło do kłótni. Z powodu licznych rodzinnych sporów nastąpiło zerwanie znajomości kompozytora i pisarki.

 W latach 1839 – 1848 osiągnął Chopin szczyty sławy. Niemal każdy jego występ wywoływał uznanie i zachwyt. Na wszystkie koncerty publiczne bilety były wyprzedane na tydzień z góry. Ale największe wrażenie wywierała jego gra w prywatnych salonach, w małym gronie osób.

 „Ileż wzruszeń umiał wtedy wzbudzić! W jakie płomienne i melancholijne marzenia umiał przelewać swą duszę „ – H. Berlioz, kompozytor i przyjaciel Chopina.

 Wiosną 1847 roku kompozytor ciężko zachorował, co odbiło się ujemnie na jego twórczości i działalności nauczycielskiej. Jeden z jego uczniów napisał: „Chopin w tym czasie przedstawiał bolesny widok. Był obrazem wycieńczenia- zgarbiony, z głową podaną do przodu”.

 Jego dochody znacznie spadły. Zła sytuacja materialna skłoniła go do wyjazdu do Anglii i Szkocji( kwiecień 1848).

 Podróżą do Anglii Chopin przyspieszył swoją śmierć. Wilgotny i chłodny klimat był dla niego jako gruźlika zabójczy. W dodatku artysta popadł w depresję , mimo że jego występy miały ogromne powodzenie. Listy do rodziny i przyjaciół są bezbrzeżnie smutne: „Tymczasem moja sztuka gdzie się podziała? (…) A moje serce gdziem zmarnował?”

 Do Paryża powrócił Fryderyk w listopadzie 1848 . W styczniu 1849 czuł się już bardzo źle. W czerwcu tego roku musiał przeczuwać najgorsze, gdyż prosił swą ukochaną siostrę Ludwikę, aby do niego przyjechała.

 Zmarł 17 października 1849 r. o godzinie drugiej nad ranem.

 „Ostatnie jego słowa były: Matka, moja biedna matka”, z tymi wyrazami na ustach życie zakończył”- relacja siostrzenicy Chopina.

 Pogrzeb artysty odbył się 30 października. Zjechała nań cała elita paryskiej arystokracji i artystów. Podczas mszy żałobnej wykonano „Requiem” Mozarta. Jego zwłoki spoczęły na paryskim cmentarzu Pere- Lachaise, serce- siostra Ludwika zabrała do Polski. Wszystko zgodnie z ostatnią wolą Fryderyka.

 Niewielu jest artystów, którzy zdobyli tak gorące uwielbienie i podziw dla swojej muzyki.

 Twórczość Chopina stała się wzorem dla wielu kompozytorów- współczesnych mu i późniejszych.

 Oto co pisali o muzyce polskiego mistrza:

 „(…) Dzieła Chopina to armaty ukryte wśród kwiatów” – Robert Schumann ( 1810-1856)

 „Chopin ze wszystkich jest największy, gdyż poprzez fortepian jedynie odnalazł wszystko”- Claude Debussy (1862-1918).

Newsa przygotowała: p. prof. Aneta Kupczak.